Uwaga, uwaga! W Świerklanach, jak prawie co roku o tej porze, pojawiły się utopki, beboki i inne straszydła! A w Szczybniku znowu straszy! Tak przynajmniej twierdzą uczniowie klas czwartych, którzy 20 czerwca wzięli udział w grze terenowej “Świerklańskie straszki”. Fabuła gry dotyczyła właśnie różnych fantastycznych stworzeń, którymi kiedyś babcie i dziadkowie straszyli dzieci, a o których dzisiaj chętnie słuchają wszyscy, niezależnie od wieku. W celu odnalezienia ukrywających się straszków, czwartoklasiści przemaszerowali przez znaczną część Świerklan. Po drodze zmierzyli się z innymi wyzwaniami – matematycznymi, przyrodniczymi, polonistycznymi, a nawet pogodowymi, ponieważ upał dał się porządnie we znaki. Ale warto było! Frajda była ogromna, a satysfakcja ze znalezienia południcy albo podciepa – bezcenna!